Teraz Giuliani już nie zaprzecza. Powiedział: „A nawet gdyby chciał coś zbudować, to co jest w tym złego?”. Wcześniej utrzymywał, że cały projekt nie wyszedł poza formę listu intencyjnego.
Tymczasem Buzzfeed News, wyspecjalizowane w ujawnianiu bardzo niewygodnych dla polityków i celebrytów informacji, dotarły do dokumentów potwierdzających budowę Trump Tower w Moskwie. A nawet więcej opublikowały projekt tej inwestycji: zdjęcia makiety nowoczesnego wieżowca nad rzeką Moskwa, wyższego od londyńskiego Sharda, paryskiej wieży Eiffla, Laktha Center w Skt Petersburgu i wieży Commerzbanku we Frankfurcie nad Menem. Na szczycie 100-piętrowego budynku w Moskwie miało widnieć powtarzające się logo Trumpa. Tak, aby było widoczne ze wszystkich stron.
Czytaj także: Trump chce umowy handlowej z Chinami. To koniec wojny?
Projekt bardzo się spodobał rosyjskiemu deweloperowi, Andriejowi Rozowowi, który w sierpniu 2015 miał napisać do Michaela Cohena, byłego osobistego prawnika prezydenta USA. Jego zdaniem gdyby doszło do realizacji, byłby to triumf tak architektoniczny, jak i na rynku luksusowych nieruchomości w ogóle. „Jestem gotowy go wybudować ”- pisał Rozow. Ostatecznie w liście intencyjnym podpisanym 28 października 2015 między Rozowem a Trump Organization ustalono, że ma zostać wybudowany budynek, w którym mieściłoby się 250 luksusowych apartamentów, 150 pokojów hotelowych na 15 piętrach, luksusowe spa sygnowane przez córkę prezydenta Ivankę Trump, oraz przestrzeń handlowo-biznesowa do wynajęcia. Trump Organization miała z tego tytułu otrzymać jednorazową wypłatę w wysokości 4 mln dolarów oraz prowizje z tytułu wynajmu powierzchni handlowo-biznesowej oraz 3 proc. od wpływów ze sprzedaży napojów i posiłków, korzystania z centrum fitnessu i powierzchni konferencyjnych. Zysk z tych transakcji miał wynosić przynajmniej 300 mln dol. rocznie.
Najciekawszą informacją, do której dotarły Buzzfeed News, były jednak plany Trump Organization podarowania prezydentowi Putinowi wartego 50 mln dol. apartamentu na najwyższym piętrze wieżowca. Jak poinformował FBI urodzony w Rosji deweloper Felix Sater, który był doradcą Trump Organization w tym przedsięwzięciu, informacje o podarowaniu mieszkania Władimirowi Putinowi miało być jedynie sprytną zagrywką marketingową. Jego zdaniem rosyjscy oligarchowie prześcigaliby się w przetargach na kupno mieszkania w moskiewskim Trump Tower, byle tylko zamieszkać tam, gdzie prezydent. — Mój pomysł sprowadzał się do prostego rozumowania: podarujmy prezydentowi apartament za 50 mln dolarów, a pozostałe sprzedamy po 250 mln — mówił Slater Buzzfeed News. Ujawnił również, że cały projekt był dyskutowany jeszcze jesienią 2016, kiedy to trwała w USA kampania przed wyborami prezydenckimi.
Ostatecznie do realizacji projektu nie doszło.